środa, 16 listopada 2016

W zdrowym ciele, zdrowy duch!

Healthy style, healthy mind


No właśnie... A jak to jest z naszym samopoczuciem, kiedy przechodzimy do takiej 'drastycznej' (czyt. najlepszy wybór) przemiany? No cóż, na własnej skórze się przekonałam, że na początku jest ciężko się przyzwyczaić. Humor jest zmienny.. mózg się trochę buntuje, ponieważ wcześniej stale ulegałeś pokusom. Miałeś lekkie podejście do sprawy..tzw. A co mi tam, raz nie zaboli.. Oczywiście.. a ten raz stał się codziennością! Im częściej ulegasz, tym bardziej regularnie dokonujesz złych wyborów. Zatem odstawiasz te wszystkie 'złe wybory', fast-foody i reszta nawyków nie wchodzą już w grę. Wiadomo, na początku brakuje Ci tego..okres odstawienny.. no bo uzależnienie to uzależnienie. Z tym nie ma żartów. Byłeś uzależniony od jedzenia nie zdrowych rzeczy i NIE TYLKO ale ciężko Ci było przełknąć ślinę jak o tym pomyślałeś. No cóż ..mijają dni.. Po pierwszej początkowej fazie, zaczynasz doceniać, że nie masz żadnych kłopotów z żałądkiem. Większa aktywność, nie sprawia już takiego problemu. Jesz regularnie, jesteś silny, nie przejadasz się, ćwiczysz, masz moc jakiej wcześniej nie czułeś. Dochodzisz do wniosku, że nie jest tak źle być 'fit'. Zaczynasz się co raz częściej uśmiechać, być dumny z siebie, bo nie dość, że czujesz się wspaniale fizycznie to jeszcze ta SATYSFAKCJA. No cudownie mieć kontrolę nad własnym umysłem. To Ty rządzisz ! W końcu. Tak trzymaj, im więcej wymagasz od siebie i realizujesz, tym bardziej Ci wychodzi. POZYTYWNE myślenie zaczęło działać. Teraz kontynuuj..będzie tylko lepiej!

#positive#thinks#healthy#mind#powerful!


#think about it..

2 komentarze:

  1. Coraz bardziej mnie zaskakujesz i przekonujesz do swoich racji. Ustawiłem sobie w głowie już deadline i do dzieła! Dziękuję za kolejny świetny post, ktory mnie motywuje, żeby coś w sobie zmienić!

    OdpowiedzUsuń