piątek, 30 grudnia 2016

ŚWIĘTA..

Dziś krótko i na temat. Zdania są podzielone, Jesteśmy ludźmi i możemy czasami(czytaj rzadko) sobie pozwolić 'na coś'. Choć wielu ludzi lubi przesadzać. No i ja lubię! Tak przyznam, że zdarzało się pozwolić sobie na za dużo. Bo jak już spróbujemy czegoś czego nam nie wolno to większość ma tak, że już leci po całoooości. No więc aż tak nie możemy przesadzać. We wszystkim musi być jakiś złoty środek tzw - umiar. Jak wiadomo okres przed Świętami jest dla nas zmorą bo mamy natłok myśli co zrobić by nie przytyć i czy zrezygnować ze wszystkich przysmaków, czy raczej olać temat i jeść ze smakiem..

Jeśli chodzi o mnie, uważam, że każdy odświętnie może pozwolić sobie na małe grzeszki. Jeśli spędzamy czas z rodziną, są to sytuacje wyjątkowe, które pozostawiają wspomnienia i nie zdarzają się często, to czemu nie? Moje zdanie jest takie: najedzmy się a odrobimy na porządnym treningu bądź jak wolisz jest też inne wyjście: możesz zrobić jedzenie takie same tylko w wersji fit. Jak już zapewne Ci wiadomo: wszystko można zmienić na wersję fit, wystarczy tylko poświęcenie sporej ilości czasu na gotowanie oraz porządne - zdrowe zakupy. 

Jeśli jesteś tak zmotywowany i masz cel, że chcesz osiągnąć to co sobie zaplanowałeś i nie chcesz utrudniać tego procesu budowania swojej sylwetki i pracowania nad nią, to jasne możesz schudnąć nawet i w Święta bo da się! Ale wszystko zależy od Ciebie. Szczególnie ludzie, którzy przygotowują się do zawodów bądź mają wyznaczony konkretny cel - nie powinni i moim zdaniem nie mogą się złamać. 

Jeśli chodzi o mnie..Święta spędziłam z rodziną, której dawno nie odwiedzałam i co ja mogę powiedzieć - zaszalałam. Ha ha, szaleństwo ale spożywcze bo alkoholu nie pije..Sylwester się zbliża,jednak tutaj też się nie skuszę. A wy jakie jakie macie plany i postanowienia? 5!

#Session#before#Christmas



Przed Świętami, intensywnie trenowałam i widać było,że schudłam. Na razie moim celem jest redukcja, później dopiero rzeźba. Napracuje się jeszcze ładne kilka miesięcy, żeby dojść do celu ale dam radę! Trzymajcie się ciepło i nie dawajcie za wygraną. Bo jak na czymś nam zależy to zawsze damy radę.

wtorek, 27 grudnia 2016

Podróże małe czy duże?

No więc dzisiaj wypowiem się na bardzo przyjemny temat...#traveling!

Jak to jest z podróżowaniem? Co osiągasz gdy to robisz? Dlaczego warto ? I jakie miejsca są warte uwagi?

Nawiązując do tematu..trochę mnie tu nie było! Otóż właśnie zrobiłam sobie urlop, na 8 dni.
Gdzie mnie poniosło? Do Egiptu! Dlaczego tam? Moim zdaniem podróżowanie w okresie zimowym jest świetnym pomysłem ze względu na to, że gdy dopada nas zmęczenie już na przełomie zimy..dużo wysiłku,pracy,non stop chłód,deszcz i inne wybryki natury..no więc trzeba się zresetować! 
Zatem gdzie akurat Ja resetuje się najlepiej? Tam gdzie jest gorąco,egzotycznie,gdzie mogę popływać,zrelaksować się.

Wybraliśmy Egipt z moim ukochanym ponieważ: 
1) Przystępna cena, nieporównywalna z resztą ciepłych miejsc takich jak: Kenia,Dominikana czy Zanzibar. Które z pewnością są piękne ale nie każdy może sobie od tak na nie pozwolić.
2) W Egipcie, niby popularny,niby przejedzony a tak naprawdę niczego nie brakuje: pogoda piękna 27 stopni w okresie grudniowym,rafa koralowa, można nurkować, s'nurkować, jak kto woli.
3) Relaks i cisza. Byliśmy w Marsa Alam jest to kompleks wypoczynkowy stworzony na pustyni..zatem może nie jest zbyt rozrywkowo chyba, że masz mnóstwo dolarów na ciągłe wycieczki ale można się zrelaksować od ciszy i zgiełku, a tego mi brakowało!
4) + istotne.. Marsa Alam jest to ponoć najbezpieczniejsza okolica w Egipcie
5) Bardzo miła obsługa, jak już wiemy Egipt zarabia głównie na turystach więc nie jest to zaskakujące, że ludzie starają się aby ten wyjazd był wyjątkowy.

W skrócie. Było co robić. Nie nudziliśmy się. Dało się pływać, słońce prażyło, oferta all inclusive oczywiście więc wszystkie zachcianki były spełnione. Totalny chill out. Spokój, cisza, pozytywna atmosfera. Polecam każdemu.

Co daje mi podróżowanie? Dlaczego jest to moją pasją? Uwielbiam zwiedzać kraje, jestem ciekawa i lubię odkrywać nieznane piękne miejsca - 'smakują lepiej'. Uważam, że każdy powinien sobie pozwolić na wyjazd, możemy się zregenerować, oderwać od rzeczywistości, zapomnieć o problemach, cieszyć się chwilą, mieć tak naprawdę wszystko gdzieś i być szczęśliwym!
Przy okazji poznajesz inne kultury świata, masz więcej wiedzy, nowe aktywności fizyczne, inne jedzenie. Masz czas na przemyślenia. Jesteś wypoczęta/y. Pełna swoboda. Wracasz do domu tak jakbyś był narodzony na nowo. U mnie tak było, że wróciłam zmotywowana, uśmiechnięta, jedyne co mnie dołowało po powrocie to temperatura na zewnątrz phii.

 W wolnym czasie chodziliśmy na siatkówkę, stretching tzw. rozciąganie, aerobik w basenie, przejażdżka quadem  po pustyni(mega przeżycie!!) oraz s'nurkowanie(można zobaczyć jak wygląda rafa koralowa). Nagroda za wysiłek jaki mamy na co dzień, należy się zdecydowanie. Nie żałuj sobie, rób to co kochasz, to co sprawia Ci przyjemność. Wszystko z umiarem jest dla ludzi.

 CUDOWNIE JEST RAZ NA JAKIŚ CZAS LEKKO ŻYĆ



Egzotyczne miejsca to jest to co kocham. Już czekam tylko na kolejny wyjazd. Na pewno podzielę się z wami znowu gdzie warto i czy w ogóle warto wyjeżdżać.

A Ty gdzie lubisz wyjeżdżać? Chętnie poczytam opinie! 555!

piątek, 9 grudnia 2016

TRENER VS SAMOWOLKA?

Często ludzie podejmują się 'walki' o piękno własnego ciała, poprawę stanu ducha i wiele innych korzyści samowolnie..
No więc, jeśli mam być szczera to 50% ludzi raczej na tym traci, bo robią sobie większą krzywdę wykonując nieprawidłowo ćwiczenia bądź chodząc i robiąc wszystkie partie ciała naraz, a później zastanawiają się czemu po tygodniowej przerwie już tak przytyłam/em..
Owszem wiem, że w internecie jest wiele cudów, wiele diet, mnóstwo ćwiczeń.
Ale czasami napatrzeć się na nie trzeba miesiącami oraz być oczytanym, żeby rzeczywiście nasze całe ciało współpracowało tak jak powinno i żeby nie było kontuzji.


TRENER! Czy warto zainwestować w trenera, warto ćwiczyć pod jego okiem?

JESTEM NA TAK! 

Zdecydowanie.. ćwiczyłam 3 miesiące z trenerem i uważam, że warto było. To on mnie nauczył tak naprawdę podstaw, które nie są takie łatwe jak się wydaje. To on wdrożył mnie w temat.
Nie było mi wstyd i przy okazji miałam z kim pogadać. Tematy istotne. Na pewno będzie próbował Cię zmotywować i wesprzeć w trudnych chwilach.
Trener to nie jest stracenie pieniędzy, to inwestycja w siebie. Zawsze trzeba brać przykład z tych, którzy mają większe doświadczenie niż my. A taka inwestycja w siebie wróży bardzo dobrze..
Nie dość, że zdobywasz wiedzę to również Twoja sylwetka zmienia się w bezpiecznym trybie.
Myślę, że ludzie boją się początków, dlatego wybierając współpracę z trenerem(która oczywiście nie jest konieczna, aczkolwiek warto) podejmują pracę ze swoim ciałem na 100 %.
Jeśli nie jesteś przekonany, lub brakuje funduszy, jak najbardziej polecam czytać, bo jest wiele istotnych informacji, chociażby w internecie, są książki. Możesz dowiedzieć się bardzo dużo, jednak nie wszystko jest prawdą. Dlatego doświadczona osoba może pomóc. Równie dobrze możesz pytać się na siłowni. Chyba za zapytanie się nie płaci? Każdy uprzejmy człowiek, wytłumaczy Ci co i jak powinieneś robić.

No to do roboty!

P.S. Czytaj opinie ludzi na temat tego, który trener ile osiągnął i jakie efekty i metamorfozy przeszli u niego podopieczni.


#TRAIN#HARD#WORK#HARD