wtorek, 17 stycznia 2017

Czas prób i błędów!

Od nowa...?


 Kilka zdań na temat prób i błędów. Bo każdemu zdarza się odejść w zapomnienie i błogie lenistwo. Jeśli chodzi o BŁĘDY: wielu ludzi myśli, że skoro zdarza się nam popełniać błędy to może jest coś nie tak, może powinniśmy pójść w innym kierunku, automatycznie zaczynamy wątpić w to czy rzeczywiście jest jakikolwiek sens do powrotu realizowania tego 'sportu', 'pasji', 'hobby' - tak czy inaczej otóż to ! Jest sens..przynajmniej ja tak sądzę, że jesteśmy istotami nie idealnymi, często błądzimy, nawet mamy do tego prawo. Ważne jak będziemy wstawać, byleby silniejsi!
Nawet jeśli życie daje Ci kopa, nie możesz realizować się w danym momencie...Warto poczekać i zacząć znowu. A to, że próbujemy jest godne podziwu. Bo ten kto nie próbuje, traci i nigdy się nie dowie, czy było warto. Więc nawet jeśli sądzisz, że Ty się nie nadajesz, że już próbowałeś/aś, nie masz racji! Spróbuj jeszcze raz. I jeszcze raz. Bo czemu nie?
Jest wiele grup motywacyjnych, jeśli sam nie dajesz sobie rady by wstać z łożka i wziąć się w garść, szukaj szukaj a może znajdziesz. Może któreś słowa podniosą Cie na duchu i dadzą napęd do działania?


Byleby znów zacząć się uśmiechać




Jedno z ostatnich moich zdjęć z sesji..(akurat wtedy były największe mrozy, a ja jechałam z 1 końca Warszawy na drugi) no ale warto było marznąć!

 P.S ostatnio mam mnóstwo pracy i zdrowie trochę nie to ale wszystko idzie w dobrym kierunku żeby wyjść na prostą.

#the # game #time #to #start #with #smile


piątek, 30 grudnia 2016

ŚWIĘTA..

Dziś krótko i na temat. Zdania są podzielone, Jesteśmy ludźmi i możemy czasami(czytaj rzadko) sobie pozwolić 'na coś'. Choć wielu ludzi lubi przesadzać. No i ja lubię! Tak przyznam, że zdarzało się pozwolić sobie na za dużo. Bo jak już spróbujemy czegoś czego nam nie wolno to większość ma tak, że już leci po całoooości. No więc aż tak nie możemy przesadzać. We wszystkim musi być jakiś złoty środek tzw - umiar. Jak wiadomo okres przed Świętami jest dla nas zmorą bo mamy natłok myśli co zrobić by nie przytyć i czy zrezygnować ze wszystkich przysmaków, czy raczej olać temat i jeść ze smakiem..

Jeśli chodzi o mnie, uważam, że każdy odświętnie może pozwolić sobie na małe grzeszki. Jeśli spędzamy czas z rodziną, są to sytuacje wyjątkowe, które pozostawiają wspomnienia i nie zdarzają się często, to czemu nie? Moje zdanie jest takie: najedzmy się a odrobimy na porządnym treningu bądź jak wolisz jest też inne wyjście: możesz zrobić jedzenie takie same tylko w wersji fit. Jak już zapewne Ci wiadomo: wszystko można zmienić na wersję fit, wystarczy tylko poświęcenie sporej ilości czasu na gotowanie oraz porządne - zdrowe zakupy. 

Jeśli jesteś tak zmotywowany i masz cel, że chcesz osiągnąć to co sobie zaplanowałeś i nie chcesz utrudniać tego procesu budowania swojej sylwetki i pracowania nad nią, to jasne możesz schudnąć nawet i w Święta bo da się! Ale wszystko zależy od Ciebie. Szczególnie ludzie, którzy przygotowują się do zawodów bądź mają wyznaczony konkretny cel - nie powinni i moim zdaniem nie mogą się złamać. 

Jeśli chodzi o mnie..Święta spędziłam z rodziną, której dawno nie odwiedzałam i co ja mogę powiedzieć - zaszalałam. Ha ha, szaleństwo ale spożywcze bo alkoholu nie pije..Sylwester się zbliża,jednak tutaj też się nie skuszę. A wy jakie jakie macie plany i postanowienia? 5!

#Session#before#Christmas



Przed Świętami, intensywnie trenowałam i widać było,że schudłam. Na razie moim celem jest redukcja, później dopiero rzeźba. Napracuje się jeszcze ładne kilka miesięcy, żeby dojść do celu ale dam radę! Trzymajcie się ciepło i nie dawajcie za wygraną. Bo jak na czymś nam zależy to zawsze damy radę.

wtorek, 27 grudnia 2016

Podróże małe czy duże?

No więc dzisiaj wypowiem się na bardzo przyjemny temat...#traveling!

Jak to jest z podróżowaniem? Co osiągasz gdy to robisz? Dlaczego warto ? I jakie miejsca są warte uwagi?

Nawiązując do tematu..trochę mnie tu nie było! Otóż właśnie zrobiłam sobie urlop, na 8 dni.
Gdzie mnie poniosło? Do Egiptu! Dlaczego tam? Moim zdaniem podróżowanie w okresie zimowym jest świetnym pomysłem ze względu na to, że gdy dopada nas zmęczenie już na przełomie zimy..dużo wysiłku,pracy,non stop chłód,deszcz i inne wybryki natury..no więc trzeba się zresetować! 
Zatem gdzie akurat Ja resetuje się najlepiej? Tam gdzie jest gorąco,egzotycznie,gdzie mogę popływać,zrelaksować się.

Wybraliśmy Egipt z moim ukochanym ponieważ: 
1) Przystępna cena, nieporównywalna z resztą ciepłych miejsc takich jak: Kenia,Dominikana czy Zanzibar. Które z pewnością są piękne ale nie każdy może sobie od tak na nie pozwolić.
2) W Egipcie, niby popularny,niby przejedzony a tak naprawdę niczego nie brakuje: pogoda piękna 27 stopni w okresie grudniowym,rafa koralowa, można nurkować, s'nurkować, jak kto woli.
3) Relaks i cisza. Byliśmy w Marsa Alam jest to kompleks wypoczynkowy stworzony na pustyni..zatem może nie jest zbyt rozrywkowo chyba, że masz mnóstwo dolarów na ciągłe wycieczki ale można się zrelaksować od ciszy i zgiełku, a tego mi brakowało!
4) + istotne.. Marsa Alam jest to ponoć najbezpieczniejsza okolica w Egipcie
5) Bardzo miła obsługa, jak już wiemy Egipt zarabia głównie na turystach więc nie jest to zaskakujące, że ludzie starają się aby ten wyjazd był wyjątkowy.

W skrócie. Było co robić. Nie nudziliśmy się. Dało się pływać, słońce prażyło, oferta all inclusive oczywiście więc wszystkie zachcianki były spełnione. Totalny chill out. Spokój, cisza, pozytywna atmosfera. Polecam każdemu.

Co daje mi podróżowanie? Dlaczego jest to moją pasją? Uwielbiam zwiedzać kraje, jestem ciekawa i lubię odkrywać nieznane piękne miejsca - 'smakują lepiej'. Uważam, że każdy powinien sobie pozwolić na wyjazd, możemy się zregenerować, oderwać od rzeczywistości, zapomnieć o problemach, cieszyć się chwilą, mieć tak naprawdę wszystko gdzieś i być szczęśliwym!
Przy okazji poznajesz inne kultury świata, masz więcej wiedzy, nowe aktywności fizyczne, inne jedzenie. Masz czas na przemyślenia. Jesteś wypoczęta/y. Pełna swoboda. Wracasz do domu tak jakbyś był narodzony na nowo. U mnie tak było, że wróciłam zmotywowana, uśmiechnięta, jedyne co mnie dołowało po powrocie to temperatura na zewnątrz phii.

 W wolnym czasie chodziliśmy na siatkówkę, stretching tzw. rozciąganie, aerobik w basenie, przejażdżka quadem  po pustyni(mega przeżycie!!) oraz s'nurkowanie(można zobaczyć jak wygląda rafa koralowa). Nagroda za wysiłek jaki mamy na co dzień, należy się zdecydowanie. Nie żałuj sobie, rób to co kochasz, to co sprawia Ci przyjemność. Wszystko z umiarem jest dla ludzi.

 CUDOWNIE JEST RAZ NA JAKIŚ CZAS LEKKO ŻYĆ



Egzotyczne miejsca to jest to co kocham. Już czekam tylko na kolejny wyjazd. Na pewno podzielę się z wami znowu gdzie warto i czy w ogóle warto wyjeżdżać.

A Ty gdzie lubisz wyjeżdżać? Chętnie poczytam opinie! 555!

piątek, 9 grudnia 2016

TRENER VS SAMOWOLKA?

Często ludzie podejmują się 'walki' o piękno własnego ciała, poprawę stanu ducha i wiele innych korzyści samowolnie..
No więc, jeśli mam być szczera to 50% ludzi raczej na tym traci, bo robią sobie większą krzywdę wykonując nieprawidłowo ćwiczenia bądź chodząc i robiąc wszystkie partie ciała naraz, a później zastanawiają się czemu po tygodniowej przerwie już tak przytyłam/em..
Owszem wiem, że w internecie jest wiele cudów, wiele diet, mnóstwo ćwiczeń.
Ale czasami napatrzeć się na nie trzeba miesiącami oraz być oczytanym, żeby rzeczywiście nasze całe ciało współpracowało tak jak powinno i żeby nie było kontuzji.


TRENER! Czy warto zainwestować w trenera, warto ćwiczyć pod jego okiem?

JESTEM NA TAK! 

Zdecydowanie.. ćwiczyłam 3 miesiące z trenerem i uważam, że warto było. To on mnie nauczył tak naprawdę podstaw, które nie są takie łatwe jak się wydaje. To on wdrożył mnie w temat.
Nie było mi wstyd i przy okazji miałam z kim pogadać. Tematy istotne. Na pewno będzie próbował Cię zmotywować i wesprzeć w trudnych chwilach.
Trener to nie jest stracenie pieniędzy, to inwestycja w siebie. Zawsze trzeba brać przykład z tych, którzy mają większe doświadczenie niż my. A taka inwestycja w siebie wróży bardzo dobrze..
Nie dość, że zdobywasz wiedzę to również Twoja sylwetka zmienia się w bezpiecznym trybie.
Myślę, że ludzie boją się początków, dlatego wybierając współpracę z trenerem(która oczywiście nie jest konieczna, aczkolwiek warto) podejmują pracę ze swoim ciałem na 100 %.
Jeśli nie jesteś przekonany, lub brakuje funduszy, jak najbardziej polecam czytać, bo jest wiele istotnych informacji, chociażby w internecie, są książki. Możesz dowiedzieć się bardzo dużo, jednak nie wszystko jest prawdą. Dlatego doświadczona osoba może pomóc. Równie dobrze możesz pytać się na siłowni. Chyba za zapytanie się nie płaci? Każdy uprzejmy człowiek, wytłumaczy Ci co i jak powinieneś robić.

No to do roboty!

P.S. Czytaj opinie ludzi na temat tego, który trener ile osiągnął i jakie efekty i metamorfozy przeszli u niego podopieczni.


#TRAIN#HARD#WORK#HARD



poniedziałek, 28 listopada 2016

Odkryj w sobie piękno

Non stop narzekamy, że tu za dużo, tam za mało. Oczywiście mamy prawo do samokrytyki, jeśli daje nam ona kopa do działania. Ale też nie warto przesadzać bo nasza samoocena może nagle spaść na samo dno. Później ciężko jest ją 'od tak' odbudować.. Więc podkreślam aby uważać na to, żeby nie być wobec siebie za bardzo wymagającym. Dobrze jest mieć wymagania wobec siebie, stawiać czoło lękom, niedoskonałościom, pokonywać to co nam się nie podoba ale PAMIĘTAJ o tym, żeby akceptować siebie. Pomimo wszystko. Zachowajmy ten zdrowy rozsądek, nie warto siać paniki i popadać w paranoję, że inni są tacy to ja też muszę być, albo jestem gorsza/y bo to mam inne..
Pomimo tego, że nie jesteś idealny/a, pomimo, że musisz przejść długi okres czasu zanim osiągniesz jakąś przemianę. Nie bądź wobec siebie taki krytyczny! Chcesz zacząć cokolwiek robić, musisz też zacząć akceptować siebie, jako człowieka, być dla siebie najlepszym.

NIKT NIE JEST IDEALNY. 

I choćby medycyna estetyczna próbowała i próbowała, to nikt nie będzie idealny, a jedynie sztuczny(najgorzej). 
Chcesz aby Twoje samopoczucie i możliwości wzrosły? Zacznij od siebie. Niektóre niedoskonałe rzeczy na pierwszy rzut oka wydają się Tobie być okropne a dla innych mogą być piękne.
Przykładowo, to że masz bliznę na twarzy, nie oznacza, że oszpeca Cię ona. Właśnie moim zdaniem takie rzeczy nadają charakteru. Może warto zacząć inaczej odbierać siebie?
Pomyśl o tym. 

#be#proud#of#yourself

środa, 23 listopada 2016

NIE POTRAFIĘ ALE CHCIAŁBYM?

Od klubów nocnych do klubów fitness..


Ten post przeznaczony jest dla osób, które myślą, że nie potrafią i że nie uda się im osiągnąć celu.

Zacznę od tego, że... NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK NIE POTRAFIĘ! Póki nie spróbujesz, nie dowiesz się. Najważniejsze w życiu jest podejście do niego. Jeśli będziemy non stop negatywnej myśli, tak samo negatywnie będzie się w życiu działo. Jestem zdania takiego, iż im intensywniej pozytywnie myślimy, uda się! Tym bardziej jest to prawdopodobne. Kłania się pytanie..Jak to zrobić?
Nie jest łatwo rzucić wszystko i przejść metamorfozę, trzeba mieć silną wolne i siłę przebicia.
Ale ale..są chęci? Jeśli są, jest to już 75% do przodu. Weź się w garść. Jeśli będziesz się użalać całe życie nad sobą, życie przemknie za mgłą a Ty będziesz żył w śnie(o ile nie w koszmarze!) phii.
Kto przeżyje życie za Ciebie jak nie Ty sam? Znajdź w sobie siłę, bo masz ją. Człowiek może czasem głupi ale siłę i zaparcie mamy w genach. Więc może w końcu uwierz w siebie? Jak ja to mówię : uwierz w siebie, będziesz w niebie! Nie osiągalne staje się osiągalne.  
Jest to przekaz do wszystkich negatywnie nastawionych ludzi, którzy nie mają w sobie wigoru by zacząć robić ze sobą coś wspaniałego. Spełniajmy się. RÓB TO CO KOCHASZ. Będzie cudownie!
Teraz rozumiesz? Myślisz, że było mi łatwo zostawić 3/4 znajomych(od czegoś...), przestać imprezować,przestać leniuchować,przestać narzekać tym bardziej nic nie robiąc z tym,wziąć się za pasje, żyć od nowa, nowy start, nowy początek, czegoś wielkiego według mnie. NIE BYŁO ŁATWO...i nie jest. Ale jest satysfakcja, co lubię najbardziej. Z każdym kroczkiem co raz bliżej celu.. Nie gadamy, działamy!

Teraz zdecydowanie wolę kluby fitness..

wtorek, 22 listopada 2016

Kulturystyka VS Crossfit?

Kulturystyka 

w skrócie jest to maksymalny rozrost mięśni oraz minimalna tkanka tłuszczowa.
Zatem kulturyści starają się o to, żeby mięśnie były bardzo mocno ukształtowane, jak najbardziej widoczne. Lubią wszystko to co bardzo duże i bardzo ekhm...twarde. Ich praca polega na bardzo dużych ciężarach i niewielu seriach.

Crossfit 

czyli fitness polega na tym, by zdobyć wytrzymałość,szybkość i co za tym idzie? Siłę.
Liczy się duża dawka powtórzeń, mniejsze ciężary. Zarówno trening siłowy jak i kondycyjny.

Według mnie kulturystyka jest zdecydowanie bardziej rygorystyczna niż fitness czyli sylwetka kulturystyczna wymaga więcej wysiłku i przestrzegania zasad niż sylwetka fit body.
Ja sama, nie zdecydowałabym się na sylwetkę kulturystyczną, bo po prostu mi się to nie podoba.
Są gusta i guściki. Jednak zawsze podziwiam takich pasjonatów bo wiem, że mają ogrom silnej woli i spełniają się! A jeśli osoba spełnia się w tym co robi, zdecydowanie to popieram!
Zarówno i kulturystyka jak i cross fit cieszy się już dużą popularnością. Ludzie zaczynają dbać o siebie i coraz częściej myśleć o sporcie, a kiedy już wdrożą się w temat chcą więcej i więcej.

A Tobie co bardziej się podoba?

Kulturystyka



Crossfit